madman

 Info

baton rowerowy bikestats.pl

 Moje rowery

Giant 27958 km

 Znajomi

wszyscy znajomi(8)

 Szukaj

 Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy madman.bikestats.pl

 Archiwum

 Linki

Koniaków z Michałem Wolffem

Poniedziałek, 22 marca 2010 | dodano:22.03.2010
  • DST: 150.90km
  • Czas: 06:25
  • VAVG 23.52km/h
  • VMAX 64.18km/h
  • Temp.: 10.0°C
  • Podjazdy: 1370m
  • Sprzęt: Giant
  • Aktywność: Jazda na rowerze
W niedzielę Michał Wolff pisze mi o wyprawie na którą jedzie z propozycją chwilowego dołączenia się. Nieco pomarudziłem, pokalkulowałem i uznałem że mogę trochę z nim jutro pojeździć.

Z rana objeżdżam sklepy rowerowe w poszukiwaniu zębatki 32z. Niestety brak, w jednym tylko sklepie jest kompozytowo-stalowy XTR (130 zł!) który i tak chyba nie pasuje do mojej korby (chodzi o część kompozytową która wystaje z zębatki i o cośtam zawadzałaby w mojej korbie). Nic, na szybko wpadam do domu, robię kanapki, a na IRC QSi daje mi pomysł obrócenia starej zębatki - może będzie działać. No cóż, zmykam na pociąg do Bielska, w pociągu okazuje się jak przez ostatni czas jeździłem - korba była niedokręcona na 2 mm i lewe ramię w zasadzie "latało" luźno. Przekręcam zębatkę, dokręcam małą, reguluję przerzutkę i z nudów po 20 minutach wchodzę na IRCa. W pociągu brak wody, więc cały dzień muszę z uwalonymi rękami jechać.

W Bielsku przyjeżdżam przed Michałem a miało być na odwrót. Jedziemy od razu w stronę Żywca, gubimy się nieco - źle zaprogramowałem GPSa, a oznaczenie w Bielsku kiepskie, więc zamiast na Żywiec jedziemy na Szczyrk. Na szczęście Michał orientuje się szybko i wracamy na odpowiednią drogę, jedyna strata to parędziesiąt (30?) metrów podjazdu na darmo.

Trasa fajna, samochodów względnie, do tego wiaterek w plecy - można jechać. Pierwszy postój dopiero w Milówce (nie licząc 2 superkrótkich - na fotkę i na przebranie się w coś cieńszego). Za Milówką powoli zaczyna się podjazd, w Kamiesznicy zaczyna się robić ostro tylko po to żeby zakończyć się ścianką ponad 20% nachylenia. Zatrzymuję się chyba 2 razy na złapanie oddechu, kaseta się skończyła, ale lżejsze biegi przypuszczam że niewiele by mi dały :) Chwilka mniej stromego podjazdu a potem znowu ostro - na tyle że zaczynam tracić przyczepność z tyłu woda na nawierzchni wydatnie w tym pomaga).

Drugi i ostatni postój z Michałem przy drodze wojewódzkiej w Koniakowie. Podjeżdża też kolarz, chwilkę gadamy, zachęca do uczestnictwa w jakieś imprezie kolarskiej - maraton, pętla beskidzka itp. W sumie czemu nie? Może wystartuję, jest kategoria "rowery inne" - idealna dla mnie.

Po rozstaniu zdaję się na łaskę GPSa - skręcam w jakąś dróżkę która ma prowadzić do Istebnej i dalej do Wisły omijając Kubalonkę. I tak jest, jadę koło schroniska PTSM w którym była Fasolka w styczniu, odbijam obok niego w prawo gdzie znowu jest podjazd, na szczęście ostatni na trasie. W pewnym momencie zakaz ruchu pojazdów (oprócz rowerów i ALP) - zaczynam mieć pewne obawy, ale ciągle asfalt, zatem jadę. No i niestety za jakiś czas asfalt robi się jakiś taki śnieżny, co jest na jednym zdjęciu :) Na szczęście bez większych problemów przejechałem.

Jak się okazuje wyjeżdżam w Wiśle Czarnej. Jezioro Czarne zamarznięte, co w sumie nie bardzo dziwi - powyżej ok. 500m w górach jest ciągle dużo śniegu. Wyjazd na Wiślankę i zaczyna się jazda - przelotowa była powyżej 30 km/h :) Kryzys przyszedł dopiero w Żorach. Wcześniej małe problemy z oświetleniem, do tego zgubiłem gdzieś zapasową tylną lampkę - peszek, sprowadzę znowu z Hong-Kongu, jak poprzednio :)

Zdjęcia z wycieczki


Komentarze
Bielsko-Żywiec nawierzchnia dobra, ale ruch samochodowy spory.
Żywiec-Milówka ruch już mniejszy (wzdłuż biegnie droga ekspresowa), niemniej asfalt już gorszy.
Za Milówką w kierunku Kamiesznicy asfalt dziurawy, no ale jest pod górkę to zęby nie wypadają :)
W Koniakowie skręciłem w "skrót" do Istebnej żeby ominąć Kubalonkę - pani zapytana na skrzyżowaniu powiedziała że przejazd będzie, niestety okazało się że jeszcze śnieg leży - większość drogi to było 5-10 cm śniegu i 2 koleiny w których całkiem znośnie dało się jechać :) Niemniej wygląda na to że asfalt tam jest dobry, bo gdy śniegu na jezdni nie było to był ładny. Ruch samochodowy na tym odcinku to traktor i samochód dostawczy - ogólnie tam jest zakaz na większości drogi.
madman
- 19:21 wtorek, 23 marca 2010 | linkuj
Hej. Ładna trasa, można się spytać jak wyglądała droga na odcinku z Bielska do Wisły, jeśli chodzi o stan nawierzchni i ruch samochodów?
mich
- 19:07 wtorek, 23 marca 2010 | linkuj
Gratuluje drogi z Istebnej do Wisły :)
flash
- 20:42 poniedziałek, 22 marca 2010 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa zyzni
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]