madman

 Info

baton rowerowy bikestats.pl

 Moje rowery

Giant 27958 km

 Znajomi

wszyscy znajomi(8)

 Szukaj

 Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy madman.bikestats.pl

 Archiwum

 Linki

Praded - mój własny Imagis

Poniedziałek, 23 sierpnia 2010 | dodano:23.08.2010 Kategoria >200, Rozrywkowo, Samotnie
  • DST: 250.57km
  • Teren: 2.00km
  • Czas: 11:47
  • VAVG 21.26km/h
  • VMAX 68.10km/h
  • Temp.: 24.0°C
  • Kalorie: 4718kcal
  • Podjazdy: 3414m
  • Sprzęt: Giant
  • Aktywność: Jazda na rowerze
Jako że chłopaki (i nie tylko) napierali od soboty w 1008 Tour (dawny Imagis) postanowiłem pojechać dłuższą trasę i ja. W założeniu miało być 300 km, niestety z paru względów nie wyszło.

Trasa wyglądała tak:



Wyjazd przed 6 rano, mogłem obejrzeć ładny wschód słońca. Początek niezły, bez zapowiadanego wiatru, szybko dojeżdżam do Czech, robię postój w Hlucinie na rogaliki i pączka. Niestety już zaczyna dosyć mocno wiać z południowego zachodu, do Opavy więc mam wiatr boczny, dalej głównie boczno-przedni, przeszkadza to w jeździe bardzo.

Opava - całkiem ładne miasto, niezła infrastruktura rowerowa - że u nas nie umieją wydzielić pasa z jezdni... Dużo miejsca to nie zajmuje, a działa znakomicie.

Tracę szybko siły, zatem następny postój już w Bilcicach, ponownie pączki, do tego banany - niestety nie do końca dojrzałe ale dało się zjeść. Dalsza jazda to standardowe dla Czechów pagórki, niektóre dosyć mocno nachylone i męczące. Robię kilka postojów dla odsapnięcia.

U stóp Pradeda jestem w miarę szybko, postanawiam wjechać od razu bez zatrzymywania się na posiłek. To był wielki błąd, jazda idzie bardzo ciężko, przerwy co 30-50m. W Ovcarni (koniec lasu, parking i restauracje) kupuję w automacie Colę - 0.5l za 30 koron (ok. 5 zł) to sporo, niemniej wiem że potrzebuję jakiegoś zastrzyku sacharozy.

Cola pomaga, koniec podjazdu szybciutki, pewnie też dlatego że mniej nachylony. Fotki na szczycie i szybki zjazd. Warto nadmienić że panuje tam spory ruch turystyczny - można podjechać autobusem do Ovcarni, później jest tylko kilka kilometrów asfaltowego podejścia, można nawet wypożyczyć hulajnogę roweropodobną, na której później komfortowo da się zjechać ze szczytu.

Po zjeździe postój w Karlovej Studance, wcześniej wysłałem SMSy do 2 kolegów z zapytaniem o pociąg, gdyż byłem dosyć mocno do tyłu z czasem (zakładałem pesymistycznie że o 14 będę na szczycie, a byłem po 15). Niestety pociągów brak, zatem jadę na rowerze w stronę Raciborza, a później (w założeniu) Rybnika.

Niedługo po minięciu granicy z Polską zaczyna jednak padać, a ja nie wziąłem nic od deszczu (chociaż i tak niewiele by to pomogło). Jakieś 25km przed Raciborzem dzwonię zatem do rodziców - na szczęście już przyjechali ze wczasów i do Raciborza podjeżdża po mnie matka. Samochodem wracam do domu.


Wyjazd w miarę udany, niestety wszystko popsuł silny wiatr i padający deszcz (a pod koniec jazdy - obie rzeczy naraz, a w efekcie deszcz padający prawie poziomo). Suma podjazdów wyszła też całkiem fajna - zdaje się że pobiłem moje oba rekordy (odległości i przewyższenia).

Park&Ride; Rudyszwałd © MadMan


Infrastruktura rowerowa Opava © MadMan


Przeciwnik na horyzoncie © MadMan


Praded © MadMan


Victory! © MadMan

Komentarze
Mając takiego GPSa najlepiej włączyć i odczekać parę minut aż sobie skalibruje wysokość, bez tego często kalibruje podczas jazdy i są potem dziwne odczyty...
madman
- 19:31 niedziela, 3 lutego 2013 | linkuj
Piękna trasa, gratulacje.
Podzielę się moimi spostrzeżeniami na temat przewyższeń.
Na rowerze zabudowałem Garmina 500 i Garmina 800 w celu sprawdzenia różnicy odczytów.
Garmin 500 wykazał: dystans 55,55 km, wzrost wysokości 336 m, spadek wysokości 342 m.
Garmin 800 odpowiednio: 55,48 m, 381 m, 405 m.
Dodam, że trasa przebiegała w pętli zamkniętej, czyli różnica wzrostu i spadku wysokości powinna wynosić zero (rozumię, że są to czytniki barometryczne czyli ze zmianą ciśniania atmosferycznego następuje różnica odczytów).
Ale czy tak duża i dlaczego różnica przewyższeń G500 i G800 wynosi aż 13%.
Pozdrawiam też z Rybnika.
Radfahrer - 10:31 niedziela, 3 lutego 2013 | linkuj
Po zadaniu pytania zaczalem szukac i znalazlem to samo. Dzieki za zainteresowanie.
PolishGuyFromWor
- 09:23 wtorek, 24 sierpnia 2010 | linkuj
O, w statystykach przy wykresie "przewyższenia" jest następująca uwaga:

Jest to suma przewyższeń pokonana na rowerze w danym miesiącu. Innymi słowy suma różnic wysokości mierzonych podczas podjeżdżania na rowerze. Przewyższenie mierzone jest w metrach.

Zatem podanie tutaj ogólnej wartości przewyższeń (a nie np. 1 głównego podjazdu) jest jak najbardziej prawidłowe.
madman
- 08:28 wtorek, 24 sierpnia 2010 | linkuj
Ja w polu "podjazdy" podaję sumę przewyższeń jaką zanotował mi GPS. Nie wiem czy to poprawnie, ale w sumie to jest i tak głównie informacja "dla mnie" i wolę mieć tak.
madman
- 08:26 wtorek, 24 sierpnia 2010 | linkuj
Fajny wypad, prawda pogoda moze popsuc, najbardziej chyba wiatr i snieg (deszcz nie jest taki zly).
To jak to jest z tymi przewyzszeniami? Na bikestats 'podjazdy' to przewyzszenia, czy dlugosc podjazdu?
PolishGuyFromWor
- 08:24 wtorek, 24 sierpnia 2010 | linkuj
W tym roku raczej nie, bo dni coraz krótsze. W przyszłym można się zastanowić. Ciągle mam ochotę dojechać na Koniec Świata, ale to jakieś 200-250km ode mnie :)
No i ja po płaskim jednak nie przepadam... Jednak wolę się pomęczyć :)
madman
- 08:18 wtorek, 24 sierpnia 2010 | linkuj
Niezły dystans, ale przewyższenie robi większe wrażenie ! 3400 metrów to już mniejsze etapówki TdF !

A nie masz może ochoty na zrobienie 400 ? Średnia max 25, na razie po płaskim, powrót pociągiem, żeby gdzieś dalej zajechać.
vanhelsing
- 07:20 wtorek, 24 sierpnia 2010 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa czuci
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]