Uczelnia
Poniedziałek, 11 maja 2009 | dodano:11.05.2009
- DST: 57.76km
- Teren: 2.00km
- Czas: 02:12
- VAVG 26.25km/h
- VMAX 51.35km/h
- Sprzęt: Giant
- Aktywność: Jazda na rowerze
Na uczelnię i spowrotem. Po drodze 2 incydenty:
- w Knurowie jeden facet z otwartym oknem podjeżdża i mówi (cytuję): "Gdzie kurwa jedziesz? Na drogę rowerową!" na co ja, spokojnie jak zawsze: "nie ma drogi rowerowej wzdłuż". Chyba go to trochę zaskoczyło, bo spytał tylko "jak nie ma?" i po moim "nie ma" odjechał. Zapamiętać na przyszłość - zakładać się o jakąś dyszkę i wracać z delikwentem.
- Rybnik (w zasadzie Kamień, więc nie bardzo Rybnik) - jadę sobie 35 km/h, bo noga podaje dobrze. Dojeżdżam do ronda, jedzie akurat po nim bordowa Astra, no to hamuję. No i kretyn zamiast jechać dalej to pyk kierunkowskaz (już praktycznie na zjeździe z ronda) i skręca w drogę którą ja jadę w drugim kierunku. Kiedy idioci się nauczą, że kierunkowskaz nie służy do pokazywania "o, właśnie skręcam" tylko "uwaga, za chwilę będę skręcał"?
- w Knurowie jeden facet z otwartym oknem podjeżdża i mówi (cytuję): "Gdzie kurwa jedziesz? Na drogę rowerową!" na co ja, spokojnie jak zawsze: "nie ma drogi rowerowej wzdłuż". Chyba go to trochę zaskoczyło, bo spytał tylko "jak nie ma?" i po moim "nie ma" odjechał. Zapamiętać na przyszłość - zakładać się o jakąś dyszkę i wracać z delikwentem.
- Rybnik (w zasadzie Kamień, więc nie bardzo Rybnik) - jadę sobie 35 km/h, bo noga podaje dobrze. Dojeżdżam do ronda, jedzie akurat po nim bordowa Astra, no to hamuję. No i kretyn zamiast jechać dalej to pyk kierunkowskaz (już praktycznie na zjeździe z ronda) i skręca w drogę którą ja jadę w drugim kierunku. Kiedy idioci się nauczą, że kierunkowskaz nie służy do pokazywania "o, właśnie skręcam" tylko "uwaga, za chwilę będę skręcał"?