Dookoła Tatr - dzień 1
Środa, 7 kwietnia 2010 | dodano:09.04.2010
- DST: 140.28km
- Czas: 06:18
- VAVG 22.27km/h
- VMAX 63.30km/h
- Temp.: 15.0°C
- Kalorie: 2503kcal
- Podjazdy: 1767m
- Sprzęt: Giant
- Aktywność: Jazda na rowerze
Michał Wolff zaproponował objechać Tatry w 1 dzień - czemu nie? Jeszcze mam przerwę, więc można jeździć. Z jednego dnia co prawda zrobiły się 3 dni jazdy, no ale tak to już jest z logistyką. Wyprawa była "na lekko" - ja miałem 1 przednią sakwę napakowaną do granic możliwości (niemniej prawie wszystko się przydało - na szczęście oprócz kurtki przeciwdeszczowej) - ok. 15l i 6 kilo, Michał miał mniej - sakwę Topeaka (chyba 7l), kilogramów niewiemile.
Rano pozałatwiałem to i owo, do Bielska dojechałem pociągiem. Z Bielska do Skomielnej Białej jadę przez standardowe pagórki beskidzkie. W Skomielnej spotykam się z Michałem Wolffem, który pod sklepem naprawia naprędce rano skleconym przeze mnie bacikiem i pieruńsko ciężkim kluczem francuskim niedokręconą kasetę i jedziemy w stronę Zakopanego.
Tym razem jedziemy przez Rabkę Wyżną i Czarny Dunajec do Chochołowa, gdzie podziwiamy drewniane domy. Jako że się zmierzcha jedziemy do Kościeliska gdzie nocujemy na tej samej kwaterze co rok temu. Przed snem kolacja w pizzerii - całkiem dobra pizza (zresztą zazwyczaj jest dobra).
Zdjęcia z wyprawy
Rano pozałatwiałem to i owo, do Bielska dojechałem pociągiem. Z Bielska do Skomielnej Białej jadę przez standardowe pagórki beskidzkie. W Skomielnej spotykam się z Michałem Wolffem, który pod sklepem naprawia naprędce rano skleconym przeze mnie bacikiem i pieruńsko ciężkim kluczem francuskim niedokręconą kasetę i jedziemy w stronę Zakopanego.
Tym razem jedziemy przez Rabkę Wyżną i Czarny Dunajec do Chochołowa, gdzie podziwiamy drewniane domy. Jako że się zmierzcha jedziemy do Kościeliska gdzie nocujemy na tej samej kwaterze co rok temu. Przed snem kolacja w pizzerii - całkiem dobra pizza (zresztą zazwyczaj jest dobra).
Zdjęcia z wyprawy