madman

 Info

baton rowerowy bikestats.pl

 Moje rowery

Giant 27958 km

 Znajomi

wszyscy znajomi(8)

 Szukaj

 Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy madman.bikestats.pl

 Archiwum

 Linki

Bałkany - dzień 9

Piątek, 10 lipca 2009 | dodano:14.08.2009
  • DST: 138.53km
  • Czas: 06:30
  • VAVG 21.31km/h
  • VMAX 55.50km/h
  • Sprzęt: Giant
  • Aktywność: Jazda na rowerze
Rano śniadanie i z 15-minutowym spóźnieniem spotykamy się z Pawłem.
Podjazd na Prislop bardzo ładny pod względem widokowym. Mijają nas spotkani dzień wcześniej Polacy, z którymi na samej przełęczy zamieniamy parę słów. Spotykamy też Anglika i Amerykanina mieszkających w Łodzi; Amerykanin stwierdza, że to nie do wiary wyjechać tak ciężkimi rowerami, no ale oni lubią przesadzać. Zjeżdżamy po długiej przerwie – widoki znowu piękne, niestety jest pod wiatr a droga jak ser szwajcarski. Uszkodzeniu ulega moja komórka – wyłącza się przy próbie ładowania, a w środku coś lata.
Po drodze do Kaczycy odwiedzamy kościół w Carlibabie, który ciągle jest przyozdabiany malowidłami – artysta akurat w środku malował napis na niby-zwoju.
Urywam drugi raz ekspander, naprawa ponownie przez zawiązanie supełka (sprawdza się).
Do Kaczycy przyjeżdżamy późno, bo ok. 21:40, jest już ciemno. Po krótkich poszukiwaniach trafiamy do Domu Polskiego – rodzaj schroniska turstycznego. Paweł dzwoni do właścicielki, która stwierdza że nie chce się jej przyjść, a klucz jest pod wycieraczką. W samym domu ciekawe napisy, np. o śmieci w umywałki.
Paweł nagrywa długaśne nagranie – jakieś 55 minut, przez ten czas zdążyłem wypić piwo.

Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa chorz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]