madman

 Info

baton rowerowy bikestats.pl

 Moje rowery

Giant 27958 km

 Znajomi

wszyscy znajomi(8)

 Szukaj

 Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy madman.bikestats.pl

 Archiwum

 Linki

Bałkany - dzień 19

Poniedziałek, 20 lipca 2009 | dodano:14.08.2009
  • DST: 91.45km
  • Czas: 04:21
  • VAVG 21.02km/h
  • VMAX 56.01km/h
  • Sprzęt: Giant
  • Aktywność: Jazda na rowerze
Na śniadanie mamy niedobre parówki z suchym chlebem – lepsze to niż nic. Dan (facet z BMW) przyjeżdża ok. 9 rano – kończymy się zbierać, robimy fotkę i wyjazd w kierunku Bechet. Jest słonecznie, ale rześko.
Paweł jak się okazuje ma wielką ochotę na arbuza. Tak wielką, że gdy jedzie auto z arbuzami zatrzymuje je i kupuje od razu z paki średnią sztukę za 5 lei. Arbuza jemy na targowisku, które jest tego dnia nieczynne. Nieco dalej przy hydrancie robimy pranie i jazda do granicy.
Przy sklepie w Bechet posiłek celem wydania reszty lei i banów; na granicy w kasie promu pani chce 6 euro od osoby – liczy jak za motór, na szczęście Paweł wykazuje się asertywnością i cena spada do 3 euro; dajemy w sumie 10 euro i tyle. Prom przypływa za godzinę, odpływa za kolejne 40 minut – jakieś naprawy czy coś.
W Bułgarii jedziemy do Miziji, gdzie nieskutecznie szukamy restauracji; wybieramy więc pieniądze z bankomatu i robimy zakupy. Parę wsi dalej rozbijamy namiot uprzednio biorąc wodę.

Ogólne wrażenia z Rumunii: biedniej niż w Polsce, ale miejscowości ładne – szczególnie podobały mi się długie wsie i ludzie siedzący wieczorami na ławkach przed domami. Drogi w Rumunii kiepskie i dziurawe.

Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa enera
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]