madman

 Info

baton rowerowy bikestats.pl

 Moje rowery

Giant 27958 km

 Znajomi

wszyscy znajomi(8)

 Szukaj

 Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy madman.bikestats.pl

 Archiwum

 Linki

Węzeł Sośnica

Sobota, 26 grudnia 2009 | dodano:26.12.2009
  • DST: 62.03km
  • Teren: 2.00km
  • Czas: 02:36
  • VAVG 23.86km/h
  • VMAX 47.14km/h
  • Temp.: 4.0°C
  • Podjazdy: 250m
  • Sprzęt: Giant
  • Aktywność: Jazda na rowerze
Pooglądać węzeł Sośnica. Nie do końca się udało, coś źle na Pszczyńską wjechałem... Jadąc spowrotem okrutny wmordęwind.

Liczyłem na główną Bikestats przynajmniej przez godzinkę, ale się nie udało :)

W poszukiwaniu suszonych fig

Wtorek, 22 grudnia 2009 | dodano:23.12.2009
  • DST: 17.53km
  • Czas: 00:48
  • VAVG 21.91km/h
  • VMAX 44.64km/h
  • Temp.: 7.0°C
  • Sprzęt: Giant
  • Aktywność: Jazda na rowerze
Matka wysłała po suszone figi. Miało być 7 km (Tesco i powrót) + coś tam pokręcenia dla siebie, w sumie godzina. Wyszło 17.5 km w ponad 1.5 godziny - figi były dopiero w 4 odwiedzonym sklepie.

Wracając na przejeździe kolejowym odpadła mi część przedniej lampki :) Na szczęście i lampkę, i wypadniętą żarówkę znalazłem i włożyłem na miejsce, świeci chyba lepiej niż świeciła.

Doładować eKartę

Czwartek, 17 grudnia 2009 | dodano:17.12.2009
  • DST: 15.77km
  • Teren: 2.00km
  • Czas: 00:59
  • VAVG 16.04km/h
  • VMAX 29.76km/h
  • Temp.: -8.0°C
  • Sprzęt: Giant
  • Aktywność: Jazda na rowerze
Doładować ekartę i skontrolować miasto. Niestety pieniądze zostały już wyrzucone w błoto (pośniegowe oczywiście).
2 wymuszenia, jedno częściowo z mojej winy (nie pokazałem że zjeżdżam z ronda, no ale to było "mniejsze zło" - jakbym puścił kierownicę mogłoby być kiepsko), drugie nie.

Rundka po lesie i nie tylko

Środa, 16 grudnia 2009 | dodano:16.12.2009
  • DST: 45.60km
  • Teren: 25.00km
  • Czas: 02:22
  • VAVG 19.27km/h
  • VMAX 35.50km/h
  • Temp.: -5.0°C
  • Podjazdy: 205m
  • Sprzęt: Giant
  • Aktywność: Jazda na rowerze
Zajęcia na uczelni przepadły więc postanowiłem nieco pokręcić w terenie i nie tylko. Fajnie się jechało.

Ubiór na -5 prawie dobry, muszę coś pokombinować z buffem na twarz (bo za bardzo naciska na nos) i z rękawiczkami (2 pary to za mało).

Mały update wieczorny - korepetycje.

Miasto i po lesie - mam 10.000!

Sobota, 12 grudnia 2009 | dodano:12.12.2009
  • DST: 32.35km
  • Teren: 20.00km
  • Czas: 01:47
  • VAVG 18.14km/h
  • VMAX 39.72km/h
  • Podjazdy: 167m
  • Sprzęt: Giant
  • Aktywność: Jazda na rowerze
Zachciało mi się ochraniaczy na buty. Już. Szybka wizyta w rowerowym i są - Rogelli Hydrotec czy coś w ten deseń. Test 25 km przeszły.

No i dzisiaj mi walnęło 10000 km tegoroczne :)

Miasto i po lesie

Piątek, 11 grudnia 2009 | dodano:11.12.2009
  • DST: 41.06km
  • Teren: 20.00km
  • Czas: 02:15
  • VAVG 18.25km/h
  • VMAX 46.91km/h
  • Temp.: 3.0°C
  • Podjazdy: 180m
  • Sprzęt: Giant
  • Aktywność: Jazda na rowerze
Najpierw do miasta po lekarstwa i na pocztę, potem nieco pobłocić się po lesie.
Obecnie rower ma łańcuch smarowany błotem... :)

Korki i Tesco

Czwartek, 10 grudnia 2009 | dodano:10.12.2009
  • DST: 7.15km
  • Czas: 00:18
  • VAVG 23.83km/h
  • VMAX 35.86km/h
  • Sprzęt: Giant
  • Aktywność: Jazda na rowerze
Miał być jeszcze las, ale jakoś nie wyszło.

Conieco po lesie

Niedziela, 6 grudnia 2009 | dodano:06.12.2009
  • DST: 17.01km
  • Teren: 16.50km
  • Czas: 01:14
  • VAVG 13.79km/h
  • VMAX 30.04km/h
  • Temp.: 6.0°C
  • Podjazdy: 61m
  • Sprzęt: Giant
  • Aktywność: Jazda na rowerze
Mała rundka po lesie metodą "pojadę TAM". Zgubiłem się jedynie 2 razy.

Po lesie

Piątek, 4 grudnia 2009 | dodano:04.12.2009
  • DST: 38.17km
  • Teren: 20.00km
  • Czas: 01:47
  • VAVG 21.40km/h
  • VMAX 46.87km/h
  • Temp.: 3.0°C
  • Podjazdy: 158m
  • Sprzęt: Giant
  • Aktywność: Jazda na rowerze
Po lesie zalogować conieco do UMP. Brzydka autostrada, znowu stała na środku szlaku... :)

Po lesie i doładować ekartę

Czwartek, 3 grudnia 2009 | dodano:03.12.2009
  • DST: 28.22km
  • Teren: 9.00km
  • Czas: 01:29
  • VAVG 19.02km/h
  • VMAX 41.85km/h
  • Temp.: 2.0°C
  • Podjazdy: 150m
  • Sprzęt: Giant
  • Aktywność: Jazda na rowerze
Plan był żeby doładować ekartę i pojeździć po lesie, niestety nie udało się.

W kiosku w którym chciałem doładować był remanent, zatem zdecydowałem że doładować pojadę później, a najpierw pojeźdżę po lesie. W lesie w miarę ładnie, tylko mokro i błotniście, za to po liściach jeździło się elegancko.
Mniej-więcej w połowie planowanej drogi do Żor orientuję się że nie mam komórki - gdzieś mi wypadła. Jadę jeszcze chwilę i okazuje się że przejazdu za bardzo nie ma - budują A4. Nic to, wracam i po drodze znajduję komórkę - wypadła mi niedaleko domu na pierwszym (i w zasadzie jedynym) mocniejszym podjeździku.

Z komórką w kieszeni jadę doładować ekartę, co jest niełatwe - Kolporter na PKP zamknięty, Ruch obok ma słynne "zaraz wracam", dopiero czwarty kiosk z kolei wykonuje usługę doładowania. Ładuję i do domu.